NiecoDziennik Zuzzy
Witajcie!
Tyle czasu naprawdę nie miałam sił pisać...
Niewiele się jednak wydarzyło.
Poddasze niby skończone. Niby bo jeszcze trochę poprawek zostało.
Zrobione sufity podwieszane na dole.
Łazienka obita płytami gips-karton.
Dzisiaj może pierwsze płytki będą połozone.
Wpłaciliśy zaliczkę na parkiety będą jak będziemy na nie gotowi.
Nasza ekipa nadal się rozsypuje. Teraz została nam tylko jedna osoba. Niestety w związku z tym nie zrobi nam elewacji. Poszukujemy na gwałt ekipy do elewacji - ale to jest niewykonalne...
Czekamy na kominek - miał być w tym tygodniu, bedzie dopiero za dwa...
Gładzie prawie skończone.
Najgorszy stres z płytkami. Jedna osoba będzie nasze metry układać miesiącami.. A parkiety mają być za 3 tygodnie. Nie ma szans żebyśmy się wyrobili. Czyli wszystko się poprzesuwa.
Do łazienki dolnej kupiliśmy płytki z trawertynu. Są piękne. Przebraliśmy je i te bez dziur damy na podłogę i do prysznica. Reszta pójdzie na ściany.
Zdecydowaliśmy się na prysznic wymurowany z płytek z zasłoną z szyby z jednej strony i ścianką o wysokości 90cm z drugiej strony. Prysznic będzie miał wymiary 90x150cm. Nie mam pojęcia co z tego wyjdzie...
Kupiliśmy też płytki do kuchni: też trawertyn tylko biały.
Może wkleję jakieś zdjęcia... Tylko kiedy???
Robimy nadal porządki, wywozimy śmieci, sprzątamy w środku. Efektów mało.
Musimy się wprowadzić za dwa miesiące...........................
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia