NiecoDziennik Zuzzy
Wieści popołudniowe:
Do stolarza dzwoniłam - zrobi blaty drewniane. Nasza kuchnia już powstaje.
Był facet od podbitki - obejrzał pomarudził. Okazuje się, że nie uda się tak łatwo zrobić takiej podbitki jak sobie ją wymyśliłam. Mamy dach dwuspadowy, ja chciałam podbitkę, która będzie zamontowana ukośnie tak jak dach pod okapami. Ale facet pooglądał i powiedział, że da się zrobić tylko w poziomie. Wtedy powstają na szczycie domu okropne trójkaty z podbitki. Nie do zaakceptowania jak dla mnie... Żeby ominąć ten problem będziemy musieli zmienić wszystkie obróbki blacharskie. Problemy to nasza specjalność....
Glazurnik kładzie płytki, połozył już pół ściany. Niestety nie zuważył, ze dekory są jasne od góry i ciemne od dołu i poukładał je róznie... Na szczęście klej jeszcze zbyt mocno nie związał....
Andrzej pojechał kupić płytki, które nam się spodobały wczoraj - na próbę. Okazało się, że udało mu się wypożyczyć cały katon 1,5 metra Zostawił kaucję i mamy płytki na tydzień Jutro będziemy je układać i ogladać w różnych miejscach w róznym swietle, trochę je maltretować, rysowac itp
A płytki wyglądają tak:
http://i179.photobucket.com/albums/w319/cornuss2/sunset.jpg
Kominek się nadal robi, kominkarze, przycieli źle płyty, porobili szpary, tu za krótko, tu za długo... Dziś się nie skończy...
A jutro idziemy na testy do nowej szkoły z naszą córką. Testy sprawnościowe, a ona chora tak jak i ja, kaszle, katar itp. A tu trzeba przebiec 800metrów i tysiąc innych rzeczy.
Trzymajcie lepiej kciuki....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia