NiecoDziennik Zuzzy
Wczoraj się nawet dużo działo...
Stolarz przyjechał i skończył kuchnię, zmontował też sypialnię: czyli garderoba 4 metry, łóżko, 2 szafki nocne i komoda. Dodatkowo przywiózł nam też parapety. Będą takie jak blat w kuchni. Niestety nie zdązył ich już zamontowac. Teraz Andrzej będzie sie z nimi męczył... Zapomnieliśmy też przywieźć naszej kuchenki mikrofalowej - ona miała być zabudowana w jednej z szafek. Szafka była wyliczona na styk i teraz niestety trzeba będzie całą szafkę rozebrać i od tyły kuchenkęwłożyć i podłączyć... Tu też się Andrzej pomęczy.
Nasz glazurnik nie przyjechał oczywiście.. Ale Andrzej już dolną łazienkę skończył.. Niestety okazało się że nasz kibelek jest odpryśnięty, trzeba go było zwrócić i teraz czekamy na nowy. GLazurnik zadzwonił dziś w nocy i opowiadał o swoich problemach - przyznał, że górnej łazienki to chyba nam nie zdązy zrobić...
Wczoraj za to ni stąd ni zowąd przyjechał majster od ogrodzenia, z którym jakiś czastemu rozmawialiśmy. No i zdecydowaliśmy się ogrodzenie zrobić. Zaczną w przyszłą środę... Aż mi się nie chce wierzyć.. Panowie zażyczyli sobie 3 wywrotki ziemi, żeby wyrównać teren i koparkę do rozprowadzenia... Trudno.. PRzy okazji koparka zasypie nam rów do GWC. Ogrodzenie sięprzyda, bo przez nasząkrzywą siatkę nasz psiuńcio wychodzi sobie na piesze wycieczki, aż sąsiedzi się skarżą....
W przyszłym tygodniu mają też wrócić majstrowie od elewacji skończyć podmurówkę.
No i tak naprawdę to powinniśmy się wprowadzić na dniach.. Niech ten kibelek zadziała, no i jeszcze trzeba termę podłączyć (tymczasową - bo przecież gazu ni ma...). Przydałyby sięteż jakieś kontakty, bo na razie kable wiszą gołe -Może też parę żarówek zamiast lamp Oj będzie wesoło Już się nie mogę doczekać !!!!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia