Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    157
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    491

NiecoDziennik Zuzzy


Zuzza

809 wyświetleń

Piątek nie był zbyt wesoły...

 

 


Gdy nasi ogrodzeniowcy zobaczyli siatkę, którą dowieźli wieczorem w czwarte to nas wyśmiali. Powiedzieli że wystarczyło kupić10 metrów a oni by to rozciągneli do 50. Ta siatka to szajs. No i co robić? Andrzej jakoś to załadował do samochodu i pojechał odwieźć - do Zielonki... I tu szczęście - przyjęli siatkę nawet zwrócili nam opłatę za transport... Ale siatki nadal nie mamy.

 

 


Zadzwoniliśmy do naszego glazurnika. Powiedział że przyjedzie najwczesniej za tydzień. No to powiedzieliśy mu że mamy dosyć, niech zabierze swoje narzędzia, odda nam klucze i rozliczy z nami - a jest nam winien w takim razie około tysiąca zł... MA przyjechać w poniedziałek - niezbyt w to wierzę...

 

 


W wekend andrzej walczył z szambem - montował szybkozłączki, kuł dziury siedząc w szambie, zaklejał. Nadal praca nie skończona. Oprócz tego obsadzałdalej parapety. to teżniezła zabawa. MAmy parapetów już sztuk dwa. Zostały jeszcze trzy...

 

 


Oprócz tego robiliśmy porządki ogólne w domu. Zbieraliśy śmieci, Uporządkowaliśy garaż, żeby rzeczy budowlane z całego domu zacząć trzymać tylko w garażu.

 

 


Ja zaczęęlam czyścić naszą szafę, żeby już można było ją zapełniac. Wyczyściłam też jedną szafkę w kuchni

 

 


Dziś przyjechali elewaciarze. Andrzej pojechał kupić tynk na podmurówkę, okazało się że na nasz kolor czeka się 2-3 tygodnie... a Majstrowie będą kilka dni. Zrobiłam rozeznanie u producenta, kto ostatnio u nich kupował ten kolor i znalazłam w Nadarzynie. Andrzej już jedzie do Nadarzyna... Udał onam się też wybłagaż siatkę w Dębe Wielkie i Andrzej już ją załadował demolując samochód... Chyba będzie jednak zielona Już mi wszystko jedno. Słupki i tak są czerwone

 

 


A w sobotę załamałam Andrzeja, bo zobaczyłam, że brama wjazdowa wcale nie jest na przeciwko garażu... Jeden słupek jest prawie w połowie garażu. Jakoś tego nie było widać od drogi. Cały weekend głowiliśy się czy rozbierać to ogrodzenie czy nie... Ale chyba jużtak zostanie. Lekko krzywy wjazd. Majstrom tak wyszło, żeby furtka była naprzeciwko drzwi i zmieściła siębrama przesuwna... Echhhh.

 

 


Budowa to cięzkie przeżycie..... Nawet żadnych zdjęć nie zrobiłam w weekend

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...