Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    29
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    69

Dziennik Iwony, Szymka, Maćka i Kuuby


kuuba

525 wyświetleń

Oj dzisiaj się działo. Pierwszy dzień na bezrobociu i od razu w akcji. Jak tylko przestała mnie boleć głowa po pożegnaniach ruszyłem w wir walki.

 

 


Po pierwsze jeszcze w sobotę umówiłem się z elektrykiem, ale nie takim zwykłym, tylko takim który zna nazwiska w zakładzie energetycznym i wie do kogo zadzwonić.

 

 


Umówiliśmy się na poniedziałek na 8.30 w ZE. Udało się umówić z projektantem, który narysuje przebieg przyłącza oraz wrzuci sprawę na szybszą scieżkę uzgodnień w ZUD, przetargów, zgód gmin na przecięcie drogi kablem.

 

 


Przyszły projektant wysłał mnie na budowę, żebym zrobił wizję lokalną. Jak tam pięknie zimą. Przy okazji okazało się, że jestem szczęściarzem i gmina odśnieża dróżkę do mojego domu. Nota bene traktor zawraca na moim przyszłym podjeździe.

 

 


Ale, ale dzieki rozmowie z projektantem mam ustalony przyszły przebieg linii energetycznej do skrzynki i wiem, gdzie stanie skrzynka, a co za tym idzie: gdzie będzie stało ogrodzenie, szambo.

 

 


Nauczka, to przygotować sobie i umieścić na stałe w samochodzie skrzynkę z

 


- narzędziami

 


- sznurkiem

 


- bojową wersją projektu

 


- taśmą mierniczą i calówką, bo na miejscu okazało się, że ten ogryzek calówki, którym muszę odmierzyć 10.70 m. ma 1.15

 

 


Poza tym cholernie owocny dzień

 


- umówiłem się z kierownikiem budowy/inspektorem na jutro

 


- zamówiłem na czwartek mierniczego od okien

 


- zamówiłem ofertę na kotłownie i instalację

 


- zabrałem ze starostwa dziennik budowy, przy okazji dowiedziałem się, że w czwartek będzie pozwolenie na instalację gazową. Już ? Przepisanie pozwolenia budowlanego trwało 90 dni, a tu panktóryznakogotrzeba załatwił to w 14.

 


Chyba jestem mało efektywny.

 

 


Pan od Buderusa był przede wszystkim zainteresowany tym, aby nie realizować niczego w tym roku, wyraźnie się mną zajął, kiedy powiedziałem, że mnie interesuje przełom stycznia i lutego :)

 

 


Ofertę ma przygować po nowym roku, ciekawe jak wytrzyma konkurencję z Wiessmanem. Mam nadzieję, że Wiessman to najdrożąsza oferta (trochę mną zachwiała) i że może być tylko lepiej (tj. taniej).

 

 


Jutro

 


- brama garażowa

 


- zamówić dach

 


- zobaczyć co to łupek do obróbki komina

 


- oblukać drzwi drewniane wewnętrzne

 

 


Ciekawe, czy mi starczy energii do 15 stycznia, kiedy mi się konczy mile bezrobocie.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...