Bluszczyk Asi i Mariusza
strop zalany. Przyjechały dwie gruchy, pompa i się zaczęło. Oj się zaczęło. Nasi strongmeni mieli "kalosze pełne roboty" . Tonęli w betonie z minuty na minutę coraz bardziej. Ale doświadczenie wzięło górę nad wszystkim. Pływali po stropie, jak rybki w wodzie. Zresztą, co my tam będziemy opisywać, zobaczcie sami:
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia