Bluszczyk Asi i Mariusza
Kilka słów o hydraulikach i elektrykach.
Nie przesadzę jak powiem, że casting na w/w fachowców trwał ponad 2 miesiące. Oj przewinęło się tych panów przez nasze "podwórko". Byli tacy, co ledwo wysiadali z auta , chyba zmęczeni bardzo, ale nie pracą....Byli też tacy, co wiedzę posiadali nie większą niz ja kobieta, dla której te sprawy są zupełnie obce. Niektórzy specjaliści walili takie ceny, że nawet w Warszawie takich nie mają. Wysokich ma się rozumieć. Ostatnia grupa Panów należała do osób, z którymi jakakolwiek polemika nie wchodziła w grę. Coś jak: ja do Pana, a Pan do nieba. Całkowity brak skupienia, myśli przeganiały jedna drugą.
I tak spośród tej ogromnej rzeszy wybraliśmy naszych skazańców, tylko jak później po gotowym walnie nam np. woda w podłodze, albo kabel w ścianie, to raczej my staniemy się skazańcami :) .
Ale jak zawsze jesteśmy dobrej myśli.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia