Bluszczyk Asi i Mariusza
I tak oto rozpoczęliśmy przygodę ze środowiskiem, a ściślej mówiąc z szambem.
Pan Staś, koparkowy wspomniany przy fundamentach, w trudzie i w pocie czoła kopał ten nieszczęsny dół pod szambo. Oto co zarejestrował nasz aparat:
http://images50.fotosik.pl/230/af248eb88af2e75d.jpg
Niestety, poczynania Pania Stasia poszły na marne, gdyz na głębokości 2 mb napotkaliśmy jakże czystą źródlaną wodę, która powodowała obsypywanie się wykopu
http://images49.fotosik.pl/230/79b018786c2fcde8.jpg
Efekt tego był taki, że pozostaliśmy z tą dziurą kilka dni. Nie ukrywam, że przeżyliśmy spory stres. Teren był ogrodzony ale jak to w życiu bywa, nic nie wiadomo.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia