Bluszczyk Asi i Mariusza
Kominek jeszcze nie zakończony, troszkę się firma ociąga. Dopiero po ostrej interwencji mężusia jutro ma być ukończony.
Wcześniej wspominaliśmy o "naszym" koparkowym Panu Stasiu. Otóż ten miły Pan ponownie zaszczycił nas swoja obecnością z koparką i dosłownie w 2 godziny rozebrał stare ogrodzenie wraz z wyciągnięciem starej bramy. Kosztowało nas to 160 zł a firma, która wykonuje ogrodzenie wyceniła tą czynność na 1500 zł. Kolejny raz dzięki meżusiowi zaoszczedziliśmy sporo pieniędzy. Chodzący ekonomista, myśliciel, negocjator - wszystko w jednym. Takie promocje raczej się nie zdarzają .
Ogrodzenie wykończone zostanie w sobotę. Oczywiście zdjęcia pojawią się natychmiast. Teraz wykończymy się my: schody, kuchnia, drzwi (10 sztuk), farby, glazura.......o robociznie nie wspomnę. Teściu Rysio wraz z Mariuszkiem zamontował wszystkie przełączniki i gniazdka w całym domu. W tym przypadku również spora oszczędność pieniędzy. I jak tu źle wypowiadać się o teściach. Pomagają jak tylko mogą , jesteśmy im wdzięczni i doceniamy wszystko to, co dla nas robią.
Projekt kuchni już mamy a wyglada on tak:
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia