Faworyt - Magdy i Tomka
Pierwsze grzejniki jak przebiśniegi!
Od rana na budowie ruch - przyjechała dostawa styropianu pod wylewki. Na parterze dajemy 9 cm, na piętrze 5cm. W garażu będzie styrodur 4 cm - chyba powinno być ok i ciepło. Tak wychodzi nam z poziomów schodów i drzwi wejściowych. Jutro przyjedzie druga część materiałów tj. siatka zbrojeniowa, folia, plastyfikator i jakieś tam pierdoły jeszcze.
Wkroczyła ponownie ekipa wod-kan, c.o. i gaz i trochę się przeraziła poziomem syfu po tynkarzach, ale chyba zawsze tak jest, że kolejne ekipy narzekają na poprzedników? W każdym razie na ścianie w jednym z górnych pokoi pojawił się pierwszy kaloryfer! Aż głupio to wygląda - w około jeszcze podłoga bez wylewek, syf ściele się gęsto, a tu śliczniutki bialutki kaloryferek siedzi sobie na ścianie... tak się domowo zrobiło! Mam nadzieję, że ekipa po zamontowaniu rurek zdejmie te cuda ze ścian - nie wyobrażam sobie, żeby ktoś je zaciapał betonem, a przy wylewkach jest to więcej niż pewne! Hydraulicy mają montować rurki do c.o. i ogrzewanie podłogowe w górnej łazience, a w międzyczasie tynkarze mieli skończyć dół... tyle pobożnych planów - niestety tynkarze są przynajmniej tydzień w plecy z robotą - tak na moje mało doświadczone oko... Stawiam, że tynkowanie dołu zajmie jeszcze przynajmniej 2 tygodnie. Podejrzewam, że hydraulicy skończą szybciej... będzie trzeba ich odesłać, ale cóż. Walczymy dalej!
I na koniec dobra wiadomość - mam już (chyba, kurde!) komplet dokumentacji do podpisania umowy z gazownią!!! Pół roku, jak z bicza strzelił Kiedy gaziarze wejdą w teren nie wiem! Wiosną? Latem? ... Pożyjemy zobaczymy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia