Faworyt - Magdy i Tomka
Wylewki to nie przelewki!
Zaroiło się na poddaszu jak w ulu! Kilka ochoczych pszczółek rozkłada styropian i folię, ktoś kładzie siatki zbrojeniowe i gąbkę dylatacyjną, hydraulicy rozkładają swoje maty i rurki do podłogówki. Aż miło patrzeć! Górale podjęci zobowiązanie godne Człowieka z Żelaza - zrobią wylewkę na całej górze w 1 (j e d e n) dzień (może ewentualnie część nocy). Nie bardzo w to wierzę, ale nie zapeszajmy!
Wczoraj podczas gospodarskiej wizyty na włościach nie mogłem uwierzyć własnym oczom - jakieś 120 metrów od nas kopała spokojnie niewielki rowek miniaturowa kopareczka, a z wykopanego już dołka wystawała pokręcona, plastikowa, żółta rurka. Okazuje się, że kopią do sąsiada, a dalej i do nas GAZZZZZZ. Chyba mamy więcej szczęścia niż rozumu :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia