Faworyt - Magdy i Tomka
Ciekawe czy my pierwsi wykończymy dom, czy też on nas wcześniej wykończy finansowo? Dziś jeden z forumowiczów zadał mi proste pytanie - ile wydaliśmy do tej pory na dom... i kiedy zacząłem dokładnie liczyć... faaaaaajne Porsche 911 można za to kupić A wydatkom nie ma końca - czyli jest jak w przepięknej piosence zespołu Piersi "a mówili mi przyjaciele...". Chociaż oko można nacieszyć prawie już gotową dolną łazienką! Płytki położone, brodzik zamontowany, jeszcze tylko spoinowanie i montaż armatury i miski sedesowej i będzie można zainaugurować myce cielska we własnym domu! Brzmi to dla mnie całkowicie abstrakcyjnie!
Wzięliśmy się nareszcie za porządkowanie posesji - i tu dobra rada dla rozpoczynających budowę - nie dopuście do powstania takiego niewiarygodnego syfu jak u nas! Prace rozpoczęliśmy od rozmontowania i przewiezienia blaszanego garażu - dzięki ci kolego za nienaganną roczną służbę na placu boju! Po tym zabiegu i po wyniesieniu z garażu wszystkiego co tam się znajdowało posesja wyglądała jak po przejściu huraganu Catarina na Florydzie czy innej Kubie. Czy Wy również uważacie, że przy każdej przeprowadzce czy przenosinach przedmioty, które mają zostać przeniesione rozmnażają się, pęcznieją i przybierają na wadze? Ale całodzienna walka z żywiołem przyniosła już pierwszy, na razie drobny efekt wizualny - w prawdzie działka wygląda nadal jak przedmieścia stolicy kraju trzeciego świta zamieszkałe przez ludność nie parającą się na stałe żadnym konkretnym zajęciem, ale to już zawsze bliżej centrum Cały czas wozimy ziemię - obliczyłem właśnie, że do tej pory przywieźliśmy ponad 200 m3! W tym tygodniu górna łazienka - nie ustaniemy w działaniach!
Może jutro wrzucę kilka fotek łazienki.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia