Faworyt - Magdy i Tomka
Chyba mnie krew zaleje, że nas zalało, albo zaleję się w trupa z tej rozpaczy?
Sipi nam po kominie... nawet po obydwu kominach! W pralni za górną łazienką zalany jest sufit i ściany... rozpacz po prostu! Prawdopodobnie rozszczelniło się połączenie obróbki blacharskiej z kominem! Nasz wykonawca dachu twierdzi, że to ponoc się zdarza (a co k***a miał powiedziec). Twierdzi, że krokwie mniej więcej po roku kurczą się o około 1 centymetr i kurcząc się ciągną obróbkę blacharską i stąd problem. Tylko co to mnie obchodzi! Najgorsze jest to, że cały czas leje - i to od ponad tygodnia non-stop! Dach jest mokry i nie ma szans na niego wyleźc - trzeba czekac i płakac. Powycinałem dziury w kartongipsie, ponawiercałem spoiny między płytkami żeby choc troszkę schło.
Na działce już też potop - przy próbie wykopania rowka do odprowadzenia wody zassało mi gumiaki na 30 cm w ziemi - musiałem wyglądac przekomicznie kiedy przy pomocy styla od rydla próbowałem się wydostac z trzęsawiska! Byłbym się zapadł pod ziemię metr od własnego tarasu!
Z pozytywnych zaskoczeń powiem, że PODPISAŁEM W PIĄTEK PO POŁUDNIU UMOWĘ NA DOSTAWĘ GAZU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Teoretycznie ostatni odcinek serialu pt.: "Uwolnij swoje gazy" powinien zostac wyemitowany w środę - wtedy mają zawiesic licznik i będzie można gazowac do woli!
Z tego wszystkiego chyba zaleję sobie trzecią kawę - ciśnienie jest równie niskie jak moje poczucie humoru dzisiaj.
BĘDĘ GRYZŁ, KĄSAŁ I SZARPAŁ - S C H O D Z I C M I D Z I Ś Z D R O G I
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia