Faworyt - Magdy i Tomka
Wykrakałem, jak babcię kocham... wykrakałem! Nigdy, przenigdy więcej nie będę się chwalił przed skończeniem roboty. Dobrze mi tak. Mowa oczywiście o schodach. Kiedy dokończą? Nooooo, yyyyyyy, w.... eeeeee, następnym tygodniu? (proszę o inny zestaw pytań). Przynajmniej zostawili elektronarzędzia więc chyba wrócą? Prawda? Podjęliśmy ostateczną decyzję o wprowadzeniu się bez schodów i drzwi - będziemy się ostrzegac przed najściem w toalecie poprzez hukanie jak sowa.
Postanowiliśmy nieco rozjaśnic naszą sypialnię poprzez zmianę firanek, zasłon i dywanu na bardzo jasne (prawie białe). Dywan, który kupiliśmy okazał się za mały i trzeba go będzie wymienic. Te poprzednie wywędrowały do pokoju obok - najnowszy pomysł jest taki, żeby właśnie tam w pokoju obok sypialni urządzic drugi pokój telewizyjny (puki nie pojawią się małe potwory) na dekoderze mam nsport i tvp sport - biada droga małżonko, już mnie wieczorami nie zobaczysz...
Kupiliśmy dywany do salonu, ale tylko ten do jadalni jest odpowiedni - dywan przed kanapy był za duży. I co? Czasem za duże wcale nie jest dobre Ale cyk Walenty na bok sentymenty - zamierzamy kupic bordowe lampy! (jedni Rysiowaci znajomi mało się nie porzygali od nadmiaru brązów i beży w naszym domku). Zeby nie było - bordowe pasy mają też zasłony, które dziś wieszaliśmy (fajnie pisac "wieszaliśmy" kiedy siedzi się na kanapie i ogląda się wywiad z przygłupem-bokserem, dodam, że widząc jego zmiany w mózgoczaszce nie wróżę mu dożycia dwudziestego drugiego roku życia). W ramach durnych pomysłów zaczęliśmy malowac krzesełka i stoliczek do kuchni. Jak mi jeszcze raz przyjdzie ochota na samodzielne malowanie pędzlem części drewnianych to zamknijcie mnie w łazience i poczekajcie aż mi przejdzie. Obraz nędzy i rozpaczy po prostu. Oczywiście kiedy pomalowaliśmy blat stolika (leżący na ziemi) zawiał wiatr i zarzucił na niego kawał folii ochronnej. Klasyka. Teraz wygląda jak po zabawie chorego na Parkinsona probówką z kwasem solnym.
Jutro lampy, lampki, firanki, karnisze, dywany, meble do garażu... Nuda. Bajo i szerokości.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia