Z pozoru, cóż prostszego. Wrzutka szczelnego zbiornika, trochę izolbetu lub bitexu. Potem komin, właz, doprowadzenie, przysypka. Koniec tematu.

A jednak nie. Ponieważ cały dowcip polega na tym, że szczelne zbiorniki produkowane w PL potrafią być.. nieszczelne

http://lh6.ggpht.com/_iA2SFq8K5Uc/SpBjBidDyMI/AAAAAAAAAdk/NrYtJ8ZqYRg/s640/%21%20064.jpg

I to był właśnie taki klasyczny moment inwestorskiej irytacji, nagłego pogorszenia się czystości języka polskiego itd.

Oprócz nerwów kosztowało nas to przyjazd na działkę w weekend i dopilnowanie gwarancyjnego usunięcia partactwa.. teraz podobno ma być dobrze.. zobaczymy..