wymarzona "SIELANKA"
No i jeszcze zapomialam dodać, że moje wścibskie oko zawsze coś wypatrzy, no ale buduje się raz na całe życie nie po to, zeby potem coś poprawiać. A mianowicie stoję sobie w drzwiach wejściowych i podziwiam widoki, no i tak zerkam na zbrojenie pod słupy - filary wejsciowe. Coś mnie zaczęło w oko kłuć i nie pasować. No to taśma w ręke i dawaj mierzymy. Co się okazało, że panom się przesunęło zbrojenie pod słupy o całe 10 cm!!! Niby niewiele, ale jednak widać, a przesunełam sobie okna w lazience i spiżarce i teraz filar mi wychodzi w samym oknie! grr nie wiem jak oni to zrobią, ale powiedzieli że poprawią. Co za partactwo!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia