Koniczynka Kasi i Marcina
Obiecana fotorelacja z pierwszego i drugiego dnia murowania.
Niestety w poniedziałek nie miałam aparatu, zdjęcia zrobiłam za pomocą telefonu (jak sama nazwa wskazuje telefon służy do telefonowania, a nie do fotografowania, także zdjęć mało i takiej sobie jakości.
Ale do rzeczy - poniżej zdjęcie początków ściany południowej naszego domu
http://smietnikkoniczynka.blox.pl/resource/dzien1.jpg
Tutaj natomiast najmłodsza Inwestorka z góry bacznie obserwuje postępy prac murarskich
http://smietnikkoniczynka.blox.pl/resource/dzien1ola.jpg
Drugiego dnia moja skleroza miała wolne i udało się zabrać aparat na plac boju.
Na koniec dnia ściana południowa (zwana dalej ścianą z wykuszem albo po prostu wykuszem) prezentowała się już tak:
http://smietnikkoniczynka.blox.pl/resource/dzien2wykusz.jpg
Tak było od strony tarasu:
http://smietnikkoniczynka.blox.pl/resource/dzien2_taras.jpg
a tak wyglądał garaż:
http://smietnikkoniczynka.blox.pl/resource/dzien2garaz.jpg
Muszę pochwalić tu oficjalnie Inwestora (męża Inwestorki), który to na okoliczność budowy specjalnie wziął zaległy urlop i jak to obiecał Wojtkowi - muruje. Tak tak muruje. Wszystko zaczęło się na etapie poszukiwania ekipy - prawdopodobieństwo znalezienia w maju ekipy na czerwiec/lipiec było bliskie zera. Koledzy w pracy dali mi wszystkie namiary na murarzy jakie posiadali, do tego sami dzwonili po ludziach, u których są kierbudami, ale niestety terminy napięte - czerwiec tak, ale za rok, lipiec OK - tyle, że tylko stan zero - reszta w marcu. Po kilku dniach moich poszukiwań mój mąż całkiem przypadkiem zapytał pewnego znajomego HYDRAULIKA, czy nie pobudowałby nam domu. Wojtek bronił się jak umiał - twierdził, że nie chce mu się, że robi już tylko hydraulikę i drobne prace murarskie, że nie ma ekipy itp. Mój wspaniałomyślny małżonek zaproponował, że on ekipę do pomocy załatwi, a Wojtek będzie szefem. Wojtek zgodził się tylko z grzeczności, chyba nie wypadało mu odmówić. I takim sposobem Inwestor musiał zostać pomocnikiem murarza.
A tak całkiem na poważnie to dumna jestem, że mam tak zdolnego chłopa w domu
Tak wygląda Inwestor w trakcie murowania:
http://smietnikkoniczynka.blox.pl/resource/dzien2_inwestor.jpg
Na konie pokażę jeszcze jakie widoki będę podziwiała w trakcie zmywania - przynajmniej do momentu kiedy po drugiej stronie zaczną się budowy - łudzę się, że akurat tam sąsiadów prędko miała nie będę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia