Koniczynka Kasi i Marcina
Wreszcie mogę powiedzieć, że murowanie parteru zakończone :) No prawie, bo została scianka działowa między kotłownią a WC, ale niektórzy twierdzą, że działówki to na końcu można robić.
Mamy już też początek schodów, tzn. zazbrojone podstawy - teraz tylko stopnie trzeba zaszalować :)
Układanie stropu ma się ku końcowi - został tylko strop nad salonem do ułożenia :) Wieniec też w większej częsci zazbrojony. Fajnie to wszystko już wygląda.
Wszystko pięknie, tylko ten salon coraz mniejszy mi się wydaje Tym bardziej, że jest juz komin od kominka i wiem ile to ustrojstwo zabierze mi miejsca. Ale co tam - i tak będzie fajnie.
Dopiero jutro wstawię kilka fotek z dzisiejszej sesji zdjęciowej, bo zapomniałam zabrać aparatu z pracy.
Chłopaki zwolnili tempo prac, bo niestety szykuje nam się przestój i nie muszą już tak gonić. Nasza zaprzyjaźniona betoniarnia straciła właśnie ostatnią pompę do podawania betonu na strop, niby posiłkuja się pożyczoną, ale czas oczekiwania na wylewkę się wydłużył. Zamiast w piątek przyjadą do nas dopiero w poniedziałek.
Cieśla coś sie nie odzywa - w sobotę wziął projekt do skalkulowania więźby i zamilkł. W sumie wiem, że to solidny i sumienny fachowiec i nie powinnam się obawiać, że się wycofa, ale ja nie cierpię czekać - nawet na kalkulację - nie cierpię i już.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia