Koniczynka Kasi i Marcina
Dokładnie rok temu zaczęła się nasza przygoda budowlana. W piękny, pierwszy majowy poranek 2008 r. pojechalismy obejrzeć działki na pewnym niwopowstającym osiedlu. Szybka decyzja no i się zaczęło :)
Teraz - po roku mamy już wybudowany dom. Wczoraj wylaliśmy fundament pod taras, a dzisiaj pod schody wejściowe. Może za kilka dni pod posadzką tarasu znikną wreszcie te góry gruzu. Może wreszcie nasza działka przestanie wyglądać jak pobojowisko.
Za tydzień przyjeżdża ekipa od posadzek - mam nadzieję, że do tego czasu wyrobimy się z tarasem, schodami, c.o. i odkurzaczem centralnym.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia