Koniczynka Kasi i Marcina
Uff - gipsy mozna uznac za skończone. Jeszcze tylko mała docierka na klatce schodowej i odkurzanie ścian.
Jutro miałam wypoczywać, ale niestety nici ze słodkiego lenistwa - muszę pomyć okna. To będzie pierwsze mycie w nowym domu :) Przeraża mnie ta ilość okien - zastanawiam się czy dam radę na raz oblecieć wszystkie :)
Od kilku dni mam zabudowę sufitu w kuchni - nie była planowana, ale uznalismy, że lepiej będzie zrobić wyciąg z okapu bezpośrednio do komina, niż wypuszczać go przez ścianę. W sumie nawet cieszy mnie to rozwiazanie, bo będę dzięki temu miała swiatło nad zlewem :)
http://smietnikkoniczynka.blox.pl/resource/sufitwkuchni.jpg
W kotłowni też spore zmiany - na ścianach mamy juz płytki :)
http://smietnikkoniczynka.blox.pl/resource/kotlownia.jpg
http://smietnikkoniczynka.blox.pl/resource/kotlownia01.jpg
W przyszłym tygodniu proszę o deszcz, bo moja ekipa chce uciec zrobic komuś dach i tylko deszcz może zatrzymać ich u mnie. Chociaż w sumie to niech pada tylko nad tym dachem, bo u mnie przydałoby się w końcu zrobić taras :) W domu już niewiele zostało dla tej ekipy. To może lepiej niech idą zrobią ten dach i szybko wracają. :)
Z utęsknieniem czekam na glazurnika od łazienek, chociaz z drugiej strony to my jeszcze nie zdecydowalismy się na żadne płytki :) Niby do dolnej łazienki wybrane, ale czym blizej do ich ułożenia tym bardziej zastanawiam się czy to słuszny wybór. Jednak tak sobie myślę, że ten nasz dom to taki pełen spontan - także jak trzeba będzie to i płytki wybiorę w 10 minut.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia