Koniczynka Kasi i Marcina
Kafle do dolnej łazienki wybraliśmy bardzo dawno temu - to była miłość od pierwszego wejrzenia :) Do czasu zamówienia :) w ostatniej chwili zmieniłam kolor jednych płytek - z metalizowanych srebrnych na czysto czarne. Nie mogłam spać po nocach, bo byłam pewna, że palnęłam głupotę. Kafle leżały juz na budowie, a ja marudziłam mężowi, żeby je zwrócił i wybrał inne. Mało brakowało a mój metalic z opoczna wróciłby do hurtowni. Tylko co w zamian, bo czasu na zastanawianie się jużnie ma. Brak alternatywy spowodował, że glazurnik zaczął układać na ścianach to co miał. Otwarcie powiedział mi jednak, że jeszcze takich brzydkich płytek nie kładł - załamał mnie całkiem, dlatego też nawet nie pojechałam na budowę, żeby na to nie patrzeć.
Wczoraj jednak nie było odrotu - musiałam pokazać dom rzeczoznawcy bankowemu i siłą rzeczy zobaczyć moją wstrętną dolną łazienkę.
I powiem Wam, że znowu miłość powróciła - pierwsze wybory są jednak najlepsze. Mój ohydny gres metalic na ścianie wyglada cudownie. Śmiem twierdzić, że górna łazienka może się schować :)
Na dowód tego pierwsze zdjęcia, które w ogóle nie oddają piękna łazienki, ale co nieco pokazują.
http://smietnikkoniczynka.blox.pl/resource/lazienka2a.jpg
Ta półokrągła ścianka poniżej to nasza kabina prysznicowa - wyłozona będzie w całości szklaną mozaiką.
http://smietnikkoniczynka.blox.pl/resource/lazienka2b.jpg
"Kombinowany" sufit. Efekt będzie dopiero na końcu - fale wykończone będą szklaną mozaiką :)
http://smietnikkoniczynka.blox.pl/resource/lazienka2c.jpg
Czarne płytki z bliska
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia