Przytulny D12a w Łodzi :)
Pogoda niestety nie dopisuje , codziennie pada wiec prace maja zlowie tempo. Panowie popracuja 2-3 godzinki i zwijaja sie do domu bo deszcz deszcz deszcz ich wygania
27 maja - sroda
Zalalismy lawy fundamentowe betonem B-20. Od rana padalo a beton zamowiony na 16 i teraz ruletka uda sie czy sie nie uda Ale na szczescie udalo sie Oczywiscie nie obylo sie bez stresu bowiem z obliczen wychodzilo, ze potrzebujemy ok 27 m3 betonu. W betoniarni umowilam sie, ze najpierw przyjada 2 gruchy po 10 m3 i jak to wyleja to zadzwonie i powiem ile ma przyjechac w ostatniej czy 7 m3 czy mniej czy wiecej. A tu na poczatek przyjechala jedna 10 m3 - panowie wylali i moj glowny murarz mowi, ze te 27 to moze byc za malo wiec lepiej niech przyjedzie jeszcze 19 m3. Dzwonie do betoniarni a tam mnie Pan informuje, ze on juz wyslal do mnie pozostale dwie gruchy 10 m3 i 7 m3. Ja zla, ze to bedzie za malo, ze mial czekac na telefon ode mnie .............. prosze, zeby zawrocil ta gruche z 7m3 i dolal 2 m3 ale to okazuje sie niemozliwe, bowiem ta grucha ma pojemnosc 7 m3 ...... Ale szczesliwie wszystko sie skonczylo a nawet okazalo sie z metr za duzo
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia