Dziennik Alicji i Andrzeja - dm-11
Decyzja o zakupie działki zapadła na wiosnę ubiegłego roku. Mieszkamy w domu czterorodzinnym i praktycznie wszystko jest wspólne, łącznie z dachem, który sam musiałem czyścić. Doszedłem do wniosku, że w niedalekiej przyszłości będę musiał wymienić dachówkę i nikt się do tego nie dołoży. Decyzja - sprzedajem mieszkanie i budujemy się jak najtańszym kosztem. Działkę kupiliśmy od gminy w maju 2004r. Znajduje się w tej samej miejscowości (ok. 15. 000 mieszkańców). W czasie przetargu nagle okazało się że jeszcze muszę zapłacić VAT, który właśnie w maju został wprowadzony (szlag mnie trafił na miejscu - misiałem dopłacić 2.500 zł). W sumie za działkę 654 m kw. wraz z opłatami notarialnymi zapłaciłem 15.300 zł. Ale mam na własność, uzbrojona we wszystkie media. Postanowiłem, że budowę zacznę w 2005r.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia