Dziennik Alicji i Andrzeja - dm-11
Dziś niedziela to mam chwilę aby cokolwiek napisać. Dom powoli rośnie. Praktycznie skończyć kominy z klinkieru i będzie stan surowy bez dachu. Wczoraj położyłem murłaty i od środy ruszam z więźbą dachową. Na budowie straszne upały a zapowiadają się jeszcze większe ale jakoś trzeba będzie wytrzymać. Kasy na razie poszło więcej niż liczyłem w swoim oraz bankowym kosztorysie. Pierwszą transzę przekroczyłem o 3 tys. zł ale muszę przyznać że wielu znajomych mi to przepowiadało. Dobrze że widok przyszłego domu cieszy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia