BUKOWO 9 :))) Chatka Iwy i Artka
Lecimy z hystoryją po kolei!
Przyjechaliśmy do Polski, wiekopomnej niedzieli spotkaliśmy się z Majstrem a chłop oświadcza, że zaczynamy w piątek. Prawie umarłam ze sczęścia Nie dość, że moje imieniny, to wszystko, ale to wszystko, co zaczynamy w piątek, kończy sie całkowitym sukcesem (mówiąc skromnie). Do Irlandii przyjechaliśmy w piątek, pierwszą pracę tutaj znalazłam w piatek, długo by wymieniać Hura!
W czwartek było Boże Ciało. Obdzwoniliśmy pół Polski zanim znaleźliśmy chetną koparkę do roboty na piątek. "Gieodeta" przyjechał w środę i nazwaliśmy ten dzień DNIEM ZERO. Ile za usługę? "Pińcet złoty przystojny kawalerze" - usłyszał Artek przez słuchawkę.
DZIEŃ ZERO:
Pogoda nie zachęcała do spacerów:
http://img22.imageshack.us/img22/3253/293df1ee708f9b5egj5.jpg
Mrzawka, mokre buty, ciepła kurtka - nieodzowna. Ostatnie zimne dni tej wiosny spędziliśmy na tyczeniu naszego domku:
http://img24.imageshack.us/img24/6822/2b783975bd77c8f1yk8.jpg
Pierwszy kołek! Wbija inwestor
http://img18.imageshack.us/img18/6628/e28148366df8526egs1.jpg
Osprzęt, nasze maxy, inwestor, geodeta i Jola:
http://img22.imageshack.us/img22/6728/f237e59b21be21a4zg1.jpg
Sąsiadka myślała, że "płotki" wyznaczają wymiary domu i przeraziła się, że wleźliśmy jej w granicę działki. Gdyby tak faktycznie było, nasz dom byłby ogrooomny!
http://img18.imageshack.us/img18/6670/52c5648c908bc3abfv5.jpg
Tak to wszystko mniej więcej wyglądało...
http://img14.imageshack.us/img14/6962/fb6a09ad22b30831ht0.jpg
Nie byłabym sobą, gdybym nie wstawiła ze dwóch impresjii budowlanych
http://img6.imageshack.us/img6/4117/c56bd9a8143603a1xz3.jpg
http://img19.imageshack.us/img19/229/e708934d5afeab25dq6.jpg
I tak nasz domek został wytyczony a my pojechaliśmy suszyć buty do domu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia