BUKOWO 9 :))) Chatka Iwy i Artka
Od początku lipca na budowie nie działo się nic szczególnego. Strop został częściowo rozstęplowany a deski użyte do zabicia drzwi i okien, coby stęple nóg nie dostały. Niestety, wiadra po dysperbicie nóg dostały i nie będziemy mięli teraz na czym siedziec Ale to możemy przeżyć. Niechbym tylko dostała w swoje łapy...
Od 3 lipca byliśmy w Irlandii z jedną 10-dniowa przerwą na ślub przyjaciółki, kiedy to daliśmy radę odwiedzić tartak w Nowych Jarząbkach czy też Jastrząbkach pod Tanowem (no nie trzyma się mnie ta nazwa kompletnie!!!), majstra od dachu (szwagier naszego ślubnego świadka ) i różne sklepy z w celu nabycia blachodachówki. Z ostatniego wyszliśmy z fakturą na dachówkę.... !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kupiliśmy dachówkę IBF w kolorze ceglastym, do obróbek wzięliśmy blachę płaską Ruukki pura-mat. 20 dachówek wentylacyjnych dostalismy gratis w promocji. Wzięliśmy cegłę klinkierowa na kominy, rynny (plastikowe), podbitkę, folię membranową i inne ustrojstwa, o których w tej chwili nie pamiętam i wydaliśmy na raz 15,999 zł.
Do tego drewno - 6,200 zł z transportem.
Robocizna murarka - jeszcze 4 tys zł.
Robocizna dach - 8 tys.
Razem dach: 30,200 zl. (plus wkrety i inne materialy ze skladu).
Podłączyliśmy wodę. 1200 zł z wykopaniem rowu.
Murarze (slynna ekipa Pana Andrzeja) umówieni są na 25 września.
Cieśle i dekarze (2 w 1) na koniec września.
ZA 5 DNI ZACZYNAMY NASTĘPNY ETAP BUDOWY!
Tylko szkoda, że nas przy tym nie będzie...
Ach i jeszcze jedna ważna kwestia. Kierownik budowy. Taki prawdziwy. MAMY! I tablicę informacyją też
Zapytał nas podstępnie:
- Coś już tam zaczęliście robić?
Po chwili wahania Artek odważył się powiedzieć - Już stoi...
- Już stoi???
Kierbud zrobił surową minę, ale za chwilę się uśmiechnął. Pokręcił głową sam do siebie i powiedział:
- Tak jak wszyscy... Rozstęplowaliście?
- Tak.
- Stoi?
- Stoi.
- To dobrze.
Ufff.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia