Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    62
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    150

misja: DOM


adam_cz-wa

759 wyświetleń

szukamy ekipy od murów

 

 


W celu znalezienia odpowiednich ekip zrobiłem lekkie rozeznanie na forum muratora, podpytałem trochę znajomych którzy już coś pobudowali.

 


Na tym etapie potwierdziło się to że w naszym kraju coraz mniej fachowców z prawdziwego zdarzenia i ludzi którym zależy na zleceniach. Możliwe iż jestem zbyt wymagający ale przecież budowa domu to nie jest pikuś.

 


Nie chce mi się rozpisywać zbytnio o nich podam jednak kilka skrajnych przypadków.

 


Pierwszy delikwent ( z ul. Makuszyńskiego- inf. dla ludzi z mojego miasta) przeciągał termin oddania wyceny i na umówionym spotkaniu nie wyszedł do mnie bo spał (był pijany) i podała mi żona. Nawet nie chciało mi się analizować jego oferty.

 


Kolejny ( z Wierzchowiska) był tak zapracowany że przez miesiąc nie udało mu sie zrobić wyceny mimo moich kilku telefonów i dwóch osobistych wizyt.

 


Inny ( z ul. Krakowskiej ) po rzuceniu okiem na mój projekt, stwierdził iż jest to trudna sprawa i byle kto tego zrobić nie będzie potrafił, bo to bo tamto a na koniec zapytał mnie, chyba aby podkreślić swoje zaangażowanie w prace czy chciałbym aby zlecenie to wykonał jak dla siebie?? Zdziwiony i zadumany na tym dylematem pożegnałem się z Panem. Po upływie kilku dni pytam kiedy mogę podjechać po wycenę a on zdziwiony mówi że może podać mi kwotę za całość przez telefon oczywiście kwota lekko mnie wytrąciła ale odpowiedziałem że przemyśle sprawę. Na dowidzenia nie omieszkał dodać abym dał mu szybką odpowiedź bo ma bardzo dużo zleceń i nie może blokować terminu dla mnie...

 


Poszukiwania trwały i lekko zniechęcony postanowiłem skorzystać z polecenia osoby z forum muratora.

 


Mile byłem zaskoczony kiedy okazało się że szef ekipy mieszka 3 bloki dalej, jest normalny i ma dobre podejście do tematu. Po kilku dniach miałem wydrukowaną ofertę wraz z wizytówką i w koszulce (wszystkie do tej pory były pisane odręcznie). Niby szczegół ale w jakiś sposób pokazał mi podejście Pana Janka.

 

 


Po wnikliwej analizie ofert zdecydowałem się na "wydrukowaną wycenę " Termin uzależniony był od pogody. warianty były dwa: optymistyczny 1.10.2007 ( stan zero do końca roku), pesymistyczny wiosna 2008.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...