misja: DOM
Zima już raczej za nami więc pora przyspieszyć z pracami.
Na pierwszy ogień w nowym roku poszła już: wentylacja (reku+gwc), elektryka, odkurzacz centralny i hydraulika. Lada dzień wejść powinni fachowcy od tynków.
Oczywiście jak to w życiu bywa zawsze coś się musi skomplikować. Pan hydraulik podczas drugiego etapu swojej pracy bardzo był zdziwiony kiedy przypadkiem powiedziałem mu że w piwnicy chcemy mieć pralnie + suszarnie. Okazało się bowiem że przy pierwszym etapie swojej pracy zrobił odpływ kanalizacji na poziomie sufitu w piwnicy co oznacza że jeśli ma być tam pralka to musi być pod sufitem aby woda z niej mogła odpływać... Nie jestem pewny czy mówiłem mu o naszych planach wcześniej względem pomieszczenia w piwnicy no ale chyba powinien zapytać niedoświadczonego, nieznającego się wówczas na hydraulice inwestora o takie kwestie jak przeznaczenie poszczególnych pomieszczeń.
Temat jest nadal otwarty i rozważam kilka wariantów:
- pralka na parterze w łazience ( weto żony)
- pralka w piwnicy na wysokim podeście
- pralka w piwnicy podłączona pod pompę z rozdrabniaczem (koszt pompy ok 1500)
- pralka w piwnicy oddająca wodę do pojemnika w którym będzie zwykła pompa używana do wypompowywania wody z piwnicy ( koszt ok 400)
Jeśli mimo tych przeciwności uda się zrobić pralnie w piwnicy to mam tylko nadzieję że moja żonka nie powie mi po kilku miesiącach po zasiedleniu domu że ona nie będzie siedzieć w piwnicy
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia