Dom z "Baji"
Z rozmowy telefonicznej wiem, że pierwsza podłoga - w pokoju nad garażem gotowa! Jest okazja...
Niestety okazało się, że nie dogadałem się z elektrykiem. Przyjechał i za głowę się złapał, że już zrobiłem wylewki na parterze... A jak pytałem czy wszystko gotowe to mówił, że tylko zostały te ścianki, których brakowało do okablowania na piętrze, a o parterze w ogóle nie myślał. Teraz czeka nas kucie posadzek na parterze. Nie ma tego złego, zorientowałem się, że nie zaprojektowaliśmy gniazda przy kominku dla wentylatora, a teraz można je dorobić... no dobra - marna pociecha
Jutro ostatnie rurki hydrauliczne w łazience na górze i można zamykać ściany i resztę podłóg. Później ścianki na parterze - łazienka i pokój - ten mniejszy. Ściankę od strony korytarza zrobimy lekką, a tę od strony schodów murowaną, żeby było na czym oprzeć konstrukcję schodów.
W piatek spotkanie ze schodziarzem. Obejrzy sytuację i liczę, że zaproponuje jakieś rozwiazania, żeby schody w połowie wchodziły do dolnego pokoju. Pod nimi będzie szafa, albo półki na książki.
W weekend dalszy ciąg ocieplania na poddaszu - podłogi, ścianki i sufit.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia