Dziennik "Ciepły" Zazdrośnicy
Mam piękne schody i parapety jesionowe. Za każdym razem jak jestem dotykam czy aby to nie sen.
Nocowaliśmy już w domu ale trafiamy na zimne weekendy i jakoś robota nam nie szła. Ja czyszczę okna w dalszym ciągu po brudasach-fachowcach, ogarniam w miarę możliwości działkę, sadzę jakieś kwiatki, na resztę trzeba poczekać aż ogrodzenie stanie (na koniec lipca).
Początek czerwca znów ruch się zacznie, przyjadą elektrycy zakładać prztyczki-elektryczki i na poprawki, potem wpadnie glazurnik do kuchni położyć glazurę, a do łazienek zamontować armaturę. Hydraulik też wpadnie na chwilkę. Potem zamówię panele i wezmę się za malowanie (od kotłowni żeby się wprawić ). Może kupimy już naszą kozę... do grzania oczywiście.
Czekam też na informację czy mogę montować oczyszczalnię. Pan od decyzji nie jest zbyt miły
Na razie kibicuję Tomkowi-Komturowi w powrocie do zdrówka. Los jest okropny ale myślę, że szybko wyzdrowieje i znów będzie się cieszył swoim domem i naszym forum
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia