Niech żyje bal.....
..CD....Przed przyjazdem ekipy Pana R.T. musiałem przygotować materiał , czyli deski nieobrzynane suche które potrzebne bedą do obicia szczytów oraz do zrobienia ślepej podłogi czyli inaczej sufitu na parterem. I tu miałem przygody, bo przecież inaczej być nie mogło. Byłem umówiony z jednym tartakiem, że przygotują mi takie deski, jak dzwoniłem kontrolnie jak się sprawy mają to mnie uspokajali, że jest ok. Jak przyszło co do czego to powiedzieli, że deski bedą ale tylko te na szczyty i też jest z tym problem ......i weż się buduj człowieku.
Na szczęście znalazłem inny tartak gdzie mieli deski w klasie I i II suche , które idealnie pasowału na sufit. Miały jeden feler nie były za długie bo miały po ok 2,6 m - 3,0 m., a potrzebne były 4,0 m,ale trzeba było brać. Deski dojechały na czas....ufff udało się ale miałem w tym momencie niezłego doła i tutaj muszę podziękować mojej kochanej żonie, że mnie bardzo wtedy bardzo wspierała.....
http://archiwum.wiz.pl/images/duze/1999/09/99092001.JPG" rel="external nofollow">http://archiwum.wiz.pl/images/duze/1999/09/99092001.JPG
Duża buźka kochanie dla Ciebie......
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/1vmgLBr1Q4xwmdqoHB.jpg" rel="external nofollow">http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/1vmgLBr1Q4xwmdqoHB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/ulRH9nZLVacUuhnkwB.jpg" rel="external nofollow">http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/ulRH9nZLVacUuhnkwB.jpg
Deski na szczyty klasy III...byłem niazadowolony bo było bardzo dużo sęków...ale jak czas pokazał niepotrzebnie, ponieważ wszystko bardzo ładnie wyszło.....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia