ELFOWE opowieści
dostałam ochrzan, że się lenię i nie ma co czytać więc piszę :)
z dobrych wiadomości:
mamy przyłącze gazowe, czekamy na licznik- jak go będą montowac zwieszą nam piec i grzejniki
pomalowaliśmy garderobę i w sobotę kładziemy podłogę w garderobie, bo 5 grudnia montują szafy
mamy założone parapety zewnętrzne
wybraliśmy kinkiety do górnej łazienki i lampy na holl górny
mamy koncepcję na sypialnię- nadal malujemy sufit i spad z k-g więc kolor na ściany nadal czeka- choć juz wybrany i farba kupiona
zostałam postawiona przed faktem dokonanym. Seba umówił mnie z panem od kuchni. Musiałam podjąć szybką decyzję co chcę i jak to ma wyglądać. Do piątku mam mieć przed oczami projekt i cenę. Mam nadzieję, że to przeżyje. Czekam też na wycenę od stolarza.
są jednak też złe wieści:
na działce błoto po kolana
na ścianie mamy mokrą plamę, nie zabezpieczyliśmy balkonu i gdzieś dostała się woda- zamokło.
parkieciarz wyraził się tak : przed świętami parkiet będzie położony (ciesze się że nadal ma nas na uwadze ale chce go już max za 2 tygodnie bo jak nie przyjdzie to znowu stoimy z robotą)
kasy już brak
do tego niestety spadek formy- koniec roku- czujemy się wypompowani- czekam już na wolne po 20 grudnia. Moja firma okazała się być wspaniałomyślna i do pracy idziemy dopiero po nowym roku.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia