Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    45
  • komentarzy
    2
  • odsłon
    79

Ostatni raz?


Kurna Chata

1 198 wyświetleń

A jeszcze w międzyczasie szukałam innych działek bo nie dopuszczam ( to na pewno dziennik budowy?!) że jeden wróbelek-elemelek w garści to szczyt Kurnowych marzeń, więc szukałam na własną rękę i znalazłam ale...jak się Kurna Chata ! dowiedziałam o poplątanej księdze (wieczystej z resztą) to sama się po głowie trzepnęłam przywołując w pamięci co przeszłam z pierwszym domem, a przede wszystkim z działką. Bo pierwszy dom stanął na działce, której księga kończyła się na roku 186... coś tam i nawet kobiełka z wieczystych, z którą próbowałam to wyprostować, wyciągając co rusz jakieś płacone z ratusza badziewia pisane cyrylicą z póżniejszym tłumaczeniem tych co to niby potrafią to rozszyfrować i nawet przysiąc,że tak jest zapisane, więc nawet ona (po wcześniej rezygnacji prowadzenia sprawy mężczyzny z ksiąg- słabeusz, ot co) więc jeszcze raz...nawet ona powiedziała: miła, cierpliwa Kurna Chato, nie dasz tego wyprostować nawet w 50 lat Najciekawsze w tym wszystkim było to, że notariusz podjął się sprawy kupna-sprzedaży powyższej działki (pewnie dlatego, że wcześniej był z-cą najwyższego ustrojstwa wieczystych ) a potem....drżał, że może być puszczonym w skarpetkach i w dodatku bez prawa bycia do zarabiania kokosów, a w międzyczasie Architektura i Urbanistyka też zadrżała, że wydała pozwolenie na wybudowanie czegokolwiek na takim terenie i w ten sposób miałam kilka osób po swojej stronie, które wyciągały ( rany, ale słowo!) kilka cyrylic za mnie, a nawet oddawały do tłumaczeń

 


Finał sprawy zakończył się po półtora roku a co! Potrafię i już!!! Tylko, że ten finał okazał się farsą gdyż ponieważ i aczkolwiek sąd był tak zamotany sprawą, że odebrałam prawomocny wyrok, że Kurna Chata jest właścicielką...i tu uwaga...40 mórg!

 


No i co? Gdyby nie to, że Kurna lubi czytać i analizować co napisano ( tu się okazało, że Kurna co prawda jest blondynką, ale jednak unikatem) to w świetle prawomocnego wyroku miała na swojej ziemi: wiadukt kolejowy Łódż-Chojny, okoliczne bloki, domy i trzy wieżowce, a także kościół !

 


Wiecie ile czasu zajęło odkręcanie tego?

 


12 minut chociaż...sędzina nie chciała się z Kurną Chatą widzieć, ale Kurna nie palcem robiona i wparowała do jej pokoju(ignorując usiłującą krzyczeć sekretarkę) pomiędzy jej posiedzeniami w sali (ciekawe słowo, prawda? )

 


Jak Kurna Chata na wydechu powiedziała w czym problem to...sędzina opadła z lekka bledsza i nagle Kurna Chata stała się persona i wcale nie non grata

 


Ponieważ głównodowodząca straciła w jednej chwili IQ i pewnie sobie zaczęła wyobrażać co ją spotka, za to, że zamiast iluś tam arów dała kilkadziesiąt mórg i to nawet już prawomocnych i pewnie też wyobraziła sobie kolejkę wszystkich po drodze zainteresowanych (urzędy) które sobie chlapnęły na niby moim terenie ulice, domy, wieżowce, chodniki, wodę, kanalizacje, gaz i et cetera (wiadomo-kościół ) to kiedy ona tak już prawie dychała Kurna Chatynka zaproponowała jej najprostsze wyjście z sytuacji i...na szybko wyciągnięto grubaśne teki ze sprawy i jeszcze szybciej przybyli dwaj ułani, którzy siedzieli obok sędziny na sprawie i nawet sekretarka przybyła i migiem wypisano poprawny wyrok z wsteczna datą, a w papierach z wokandy naniesiono poprawki( też z datą nie mająca nic wspólnego z ogłoszonym wyrokiem). Uff

 


Więc...ta fajna oglądana działka z zamotaną księgą wobec powyższych, które przeszłam...z kosmiczną prędkością została oddalona w myślach, a nie powiem...ładna była Ja to mam pecha! Prawda?

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...