Ostatni raz?
Rozgryzę to! Obiecuję. Profil end zdjęcie znaczy się jest i nawet zaakceptowała to Kurna tylko cóś takiego wyniknęło, że jakoś nie weszło i Kurna nie ma zamiaru tego problemu rozjarzać po dyżurze 24 godzinnym, ot co!
W plastycznych i nawet w projektowych wyszedł Kurnej krzyżak Żesz mamma mia... że tak skromnie za szwedzką abbą pisknę ( a nie za potopem ich oczywista, Zygmuntowi III Wazie dajemy kciuka w dół, a za siedzibę Malbork innych z krzyżem na płachcie - niekoniecznie)
Mam zanucić...? Że niby mam bitwę na polu grunwaldzkim uskutecznić bez pozamiatania?
Normalnie nie uchodzi kiedy Litwa ledwo dycha...
Chociaż...Kurna jednak dokładnie zamiata (na swoim podwórku) ,a w międzyczasie tworzy krzyżaka niestety, ale...w pażdzierniku spotka się na urodzinach chrześnicy ze znajomą, która architekturę studiowała kilka lat (wieczna i wiekowa studentka) i może się cosik z tego wiekopomnego wykluje?
Kurna w to wierzy, ale co na to przeznaczenie?
No szlag z nim!!!
Do przodu trzeba gnać moi drodzy, ot co
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia