Ostatni raz?
Hm...ee...yy...no czas wejść na drogę.
Przeczytałam pewną radę, zamknęłam swoje śliczne oczęta (przyjmijmy, że śliczne są i już ) i ...nie zobaczyłam nic, a skoro nie zobaczyłam to chyba to jakowyś znak, że sama mogę zapełnić, zapisać i pomazać carte blanche
A skoro mogę to, podejmę ryzyko, tylko... dlaczego plącze się Kurnej wredne odczucie, że prościej będzie wybudować niż przejść dalej przez życie z nikczemnikiem (ponoć byłym)?
Wczoraj nikczemnik siedział z noskiem w sieci i zapisywał jakieś strony z interesującymi domami, a nawet przedstawił swoje fragmentaryczne wizje (niestety tylko wykończeniówki )
Coś już ustalone, coś zbieżnego i kompromis na całego (nie z mojej strony )
Piętrowy.
No przecież zawsze tak chciałam więc pomysłu odebrać sobie nie dam
Mail poszedł do archi, że tak jak koncepcyjnie wspominałam na początku to i kurna potwierdzam to.
Na dole: garaż na dwa konie mechaniczne z przejściem bezpośrednim do Kurnowej Chaty, pomieszczenie gospodarcze (kotłownia, pralnia i tym podobne), spiżarnia, kuchnia, jadalnia, salun, pokój, łazienka i schody bez zakrętasów
Na górze trzy pokoje, garderoba i duży pokój kąpielowy.
No! Niech się męczy
Po Kurnowemu sobie pomyślałam: jak zostanę sama to płakać nie będę, lubię przestrzeń
Został tylko jeden problem, nikczemnik musi w akcie notarialnym oświadczyć i się pod tym podpisać, że działka jest kupiona za odrębne środki Kurnej i drugi problemik, że Kurna buduje za również odrębne.
Zaufanie Kurnej wystrzelono do najdalszej galaktyki i wcale go nie szukam.
Znajoma Kurnej zamęt zrobiła stwierdzając: a jak łun (ten nikczemnik) faktycznie otworzył puszkę z rozumem i będzie do zagrzybiałej starości fajnym nikczemnikiem?
Pfff...no też mi zagwozdka!
A ta dalej, że zaczął oglądać to i trafi do kurnowego dziennika i się wykuli, że łun taki fajny, a Kurna po nim jak po łysej kobyle( ?)
No jak na razie to Kurna nie wierzy, że nikczemnik poświęci czas na czytanie długich elaboratów no chyba, że to będzie jakaś nowinka o ściąganiu filmów
Ale...ziarno zostało zasiane i jeśli, powtarzam - jeśli, ten męski prototyp okaże się oryginałem to ostatni raz? będzie sobie fruwał w przestrzeni, a Kurna założy inny
Najlepszego dla wszystkich: panów i pań
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia