Dziennik ROZBUDOWY Macieja, Agniesi i Jagody
23-09-2005
Przerwa spowodowana byla urlopem, ktory i tak polegal na mysleniu co dalej na budowie. Po powrocie duzo sie dzialo, ale po kolei.
Po burzliwej rozmowie poprzedni wykonawca szybko uporal sie z niedorobkami. Pozostalo mu jeszcze izolacja fundamentow i wlozenie jednego podciagu. Niestety, nowy wykonawca ktory przyszedl wykanczac poddasze i reszte robot, powiedzial ze sciany dzialowe sa wykonane skandalicznie i on sie nie podejmuje cokolwiek przy nich robic. Znow byl kierownik, poprzedni wykonawca i byal burzliwa rozmowa. W koncu stanelo na tym ze za pieniadze z tynkow i posadzek (ktorych jeszcze nie zaplacilem) beda wykonane poprawki a w zasadzie demontaz i montaz nowych.
Nowa ekipa zrobila juz strych, teraz ociepla poddasze i poprawia scianki.
Zalozony mam tez alarm. Na razie tyle co bylo mozna, ale dziala i to skutecznie. Dzieki temu tez wiem kiedy robotnicy przychodza na budowe i kiedy z niej wychodza :))))
Wybralismy juz brame garazowa. Bedzie to Normtsahl.
Jutro czekam na dokonczenie monatzu rolet i moskitier. Okazuje sie ze zamowilismy szara moskitiere a szara to wg nich jest grafitowa. Na bialych oknach wyglada jak czarna. Szprosy maja nam wymieniac ale jakos nie moga sie dogadac z terminem. Znowu nerwy.
Jutro przychodza fachowcy od kominkow. Zobaczymy co i na ile wycenia.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia