Miedzy Sosnami - M20
Nadszedl ten dzien - 26 kwiecien - nasza 10 rocznica slubu Oficjalne rozpoczecie robot na dzialce Tak sie akurat trafilo
-- 8 rano - geodeci wchodza na plac budowy. Wytyczaja budynek.
:arrow: 10:00 pan L.- czyli murarz dzwoni ze koncza juz i czas przyjezdzac.
-- 10:30 pojawiamy sie na miejscu. Zastajemy dwoch facetow w kapturach - zimno i wieje - wbijaja deseczki Pan L. - czyli nasz murarz siedzi w swoim samochodzie i chyba ich pilnuje
-- 11:00 koniec wytyczenia. Regulujemy naleznosc.
Pan L. pyta czy bloczki fundamentowe moglyby przyjechac 10 dni wczesniej. chyba zartuje - nie wie ile sie teraz czeka na materialy???
Wykonuje telefon - przyjedzie bez problemu.
Pan L. jedzie pogadac z koparkowym ktory przyjedzie do nas za dwie godziny.
Ja zabieram sie za przesadzenie kilku drzew z pasa "zieleni" ktory jest kupa chwastow - w ktorym sa posadzone male drzewka. Otaczam tez ow pas sznurkiem, wkopuje paliki - aby sprzet ciezki ich nei zniszczyl
P zalatwia od sasiada ogromna beczke z pcv - przenosza ja do nas. Bedzie woda :hura:
Dzieci....szczerze zapomnialam ze je mam - bawily sie - Agata matkowala Jagodzie :mrgreen:
Moglismy spokojnie pracowac
Widze ze z szosy zjezdza na gminna zolta koparka. i jedzie. Jedzie do nas Serducho mi zabilo. Mija mnie z przyjaznym "pierdzacym" pr pr pr, wjezdza i zatapia w naszej ziemi pierwsza lyche. I wiem ze to moze niezrozumiale i glupie co teraz napisze - w tym momencie wzruszylam sie bardzo i lza mi sie w oku zakrecila. Wspaniala chwila :oke: :happy: Buduje sie nasz dom!!!
W ogole nie podejrzewalam siebie o cos takiego, ze tak zareaguje. Potem przy kawce mezus mi sie przyznal ze poczul to identycznie
Gdy budowal sie nasz 5 letni blok - tez przychodzilam, wypatrywalam swojej piwnicy a potem swoich okien... Ale to co dzis poczulam bylo zupelnie czyms innym. Ogromna satysfakcje i radocha.
Ciekawe czy jutro wstane - spedzilam kilka godzin na kopaniu szpadelkiem Jago byla brudna jak zapuszczone dziecko. Doslownie widzialam jak sie kulala po ziemi
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia