Miedzy Sosnami - M20
z moich zapiskow:
z bateriammi mielismy przeboje bo czesc nie pasuje. W kazdym pomieszzceniu cos jest nie tak: w kuchni nie mam uchwytow bo sama sie boje przykrecic - moze odpryskiwac - a maz nie ma czasu- sa pilniejsze sprawy. W salonie kominek bez obudowy - oj tutaj tak bedzie dluzej. Jedyne co to wymuruje z cegielek podest pod blat. Maly pokoj juz do malowania - kredki, sok na scianie...komary rozgniecione. Drzwi mam - ale montaz ich pozostawia wiele do zyczenia - i musze uszczelniac sama akrylem szpary. Do garazu nie wjade nawet jakbym upchala graty po pokojach - bo nie mam podjazdu wylanego - ino sam gruz Podlogi moze na parterze wkrotce - i zaraz potem przyjada tymczasowe schody - bo docelowe sie spoznia Sciana z cegly nei doczekala sie fugi i moze sie nie doczeka nigdy bo to powalona robota
Gora - tutaj sa lepsze hity: ciagly brak sciany pomiedzy nasza sypialnia a garderobo-lazienka. Bloczki sobie leza. Wszedzie brak parapetow i podlog oczywiscie. U Jagody nei ma sufitu. Nie ma barierek na balkonach.W garderobie dzieci nei ma drzwi. Wiekszosc materialow mamy na szczescie kupionych - wiec tylko czas nas stopuje. Najgorsza jest wizja lazienki dzieci u gory: tam trzeba jeszzce polozyc welne 5 cm i zafoliowac ja po raz drugi. o suficie pomyslimy potem - ale chyba nei ma drewna na te czesc. Cala armature - bez baterii mam kupiona - ale nei mam plytek i kasy na plytki. Lazienka i pralnia bedzie zatem narazie tylko pralnio-suszarnia.
Ale tez bym nie wrocila na stare smieci. Dziwne, nie? Nawet gdy prawei codziennie tam przejezdzam - ani razu nie zlapalam sie na tym ze zatesknie....nie traktuje tamtego miejsca jak swego domku - jednak 6 lat tam mieszkalismy. Zadnego sentymentu. Myslalam ze bedzie inaczej. Jest mi obce. Jestem sama zaskoczona. Tutaj czuje ze jest moje miejsce. Wlozylismy w ten dom tyle serca uczestniczac w jego budowie od zalatwiania formalnosci do pozwolenia na budowe, poprzed nadzorowanie poczatkowych prac - po wlasnoreczne murowanie a potem wykanczanie go - jest prawie jak jedno z nas. I chyba dlatego potrafie tutaj w tym calym syfie funkcjonowac
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia