Dziennik GIERGI - marzenia z dzieciństwa
Wczoraj zadzwonił do mnie Pan od bloczków i powiedział, że te co zamawiałam nie będą na czas
Ale, że byłam tak wkurzona i na niego fukałam, to złagodniał jak baranek i powiedział, że w zamian da dłuższe za tą samą cene.
I pomyśleć, że podobno te bloczki przechowywali mi przez 3 tygodnie, a jak potrzebowałam to nagle się rozpłynęły.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia