Dziennik budowy RENI
Sąsiadka zaproponowała, że okna na zimę mógłby zabezpieczyć jej zięć. Dostałam nr telefonu i uzgodniłam z panem K. robotę. Mąż zakupił kilka kg gwoździ, które zawiózł na budowę. Panowie zabrali się do roboty, zaproponowali też zastępcze okna na poddasze, przywieźli je i zaczęli montować. Mają poodbijać resztę desek spod sufitu w salonie i przewiercić kanały w stropie żeby woda spłynęła. No i drzwi wejściowe będą zamontowane, takie stare od łazienki, przywiezione kiedyś razem ze starym kufrem.
Już od lata obserwowałam mokre ściany, te które dotykają stropu, oczywiście na parterze, nigdy nie chciały wyschnąć. Myślę, że to dlatego iż w kanałach jest woda, po przewierceniu woda ścieknie i mam nadzieję będzie po problemie. Na razie w jednym miejscu zrobił się biały wykwit na ścianie, to z wilgoci.
W takim stanie ekipa zostawiła budowę: 3 kominy cieknące, przecieki dachówek w niektórych miejscach (zacieki na folii), pozostawione deskowanie w oknach i pod sufitami, mnóstwo smieci, nie wyniesiony beton spod schodów.....i inne rzeczy, które powinny być zrobione na zakończenie. Pan D. przestał się odzywać, nie woła pieniędzy, a ja najęłam ludzi, którzy pomału zrobią wszystko co potrzeba, dach pewnie dopiero na wiosnę, bo teraz to raczej niebezpiecznie byłoby naprawiać.
A my za każdym pobytem na działce zabieramy po dwa wory śmieci, zaczyna robić się czysto i schludnie o ile tak można określić ten etap budowy.
Mąż jeździ jak tylko poproszę, ale nie pała do tej budowy entuzjazmem, może dlatego, że tak bardzo daleko jest do końca....że trudno mu sobie wyobrazić końcowy efekt. Ale ja i tak się cieszę, że w ogóle chce tam bywać, coś załatwić, o czymś zdecydować....gdybym mogła liczyć na taką pomoc do końca budowy
Skręciłam sobie na schodach nogę w tym tygodniu, będę nosić takie zabezpieczenie kostki przez kilka tygodni, jestem wożona samochodem do pracy....jakoś tak w domu zrobiło się serdeczniej....
Teraz zastanawiam się czy mogłabym zabezpieczyć przed wilgocią taras nad garażem, powinnam to była zrobić jak była pogoda, ale nie zdążyłam.
Muszę coś poczytać na ten temat. Może można byłoby to zrobić gdyby była dodatnia temperatura przez kilka dni ?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia