Dziennik budowy RENI
Rano syn wybiera sie z czarnowłosą na budowę. Montażyści przyjadą okolo 9.00. Dowiaduję sie przez telefon, że jest równiez ekipa od centralnego ogrzewania i rozkłada maty pod podlogówkę.
Po trzech godzinach montaż w garażu jest skończony, syn otrzymuje klucze od drzwi i wraca do domu, a ekipa zabiera sie do przyklejania styropianu wokół okien pod rolety.
Nie moge doczekac sie końca pracy, szybko jade na budowę, jestem ciekawa jak to wszystko wygląda.
Juz z daleka widac brame w kolorze złoty dąb, elegancka jest ! Od ogrodu prezentuja sie drzwi i okno równiez w kolorze zloty dab. Drzwi są metalowe, tak jak zewnetrzne do domu, tylko pełne, bez szybki.
Dołem zostawione jest miejsce na wylewkę. Podłożone są cegły. Super !!!
A w domu urzeduja panowie od centralnego ogrzewania, wchodze przez drzwi ogrodowe.... wszędzie tam gdzie ma byc podlogówka rozlozone są styropianowe maty a na nich rurki. Mnóóóóstwo rurek ! Pan własnie robi próbę cisnieniową. Wszystko gra. Nic sie nie rozszczelnilo ani w rurkach z woda ani w rurkach c.o. Robota jest skończona ! Panowie będa sie pomału pakować, klucz przekażą włascicielowi firmy, musze sie z nim spotkać w sprawie częściowej faktury i porozmawiac o terminie montazu reszty instalacji. To juz będzie w zimie......
A teraz moge spokojnie zrobic wylewki, trzeba tylko kupic folie i styropian.
A jutro zostaną zdjęte wymiary rolet i zostanie zlożone zamówienie. Montaż przewidziany jest za dwa tygodnie.
Jestem taka zadowolona ! Najbardziej zależalo mi na tym centralnym ogrzewaniu.
Z tego wrażenia zapomniałam o umówionej wizycie u dentysty, a tu pani dzwoni przed chwilą...... o cholerka, przepraszam i dostaje nowy termin na koniec sierpnia.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia