Dziennik budowy RENI
Pani z banku dzwoni do mnie z zaproszeniem do podpisania umowy kredytowej. Wszystko jest tak jak chciałam, trzeba jeszcze tylko załozyc hipoteke w KW i zrobic stosowne opłaty w sądzie i w urzędzie skarbowym, no i prowizję w banku.
Tymczasem zamówienie rolet zostalo wstrzymane, bo przelew za okna jeszcze nie zrobiony i firma pogania mnie.... a bank czeka na tą hipotekę.... Jeszcze trzy dni i po wszystkim bedzie. O tydzien przesunie sie montaż rolet zewnetrznych.
Otrzymuje równiez rachunek do płacenia za ogrzewanie podlogowe. Tez musi poczekac kilka dni.....
Przy okazji dowiaduje sie, że jak padał deszcz wszystkie kominy były mokre Zauwazyłam to tez juz nie jeden raz. Wiem, że obróbki blacharskie wykonane przez ekipe Pana D. są do niczego. Prosze wod-kaniarza o podesłanie dobrego dacharza. Umówi mnie z nim i może będzie spokój z tymi kominami.
Wracają przykre wspomnienia o tej ekipie od kb, to byli wybitnie niesolidni ludzie !!! Dobrze, że nie dopłaciłam ostatniej raty za wykonanie dachu.... mieli skończyc obróbki na kominch i jeszcze pare innych drobnych rzeczy, nie skończyli, więc nie wypłaciłam pieniędzy, teraz zapłace za poprawki i uważam, że bedziemy kwita. I tak byłam wystarczająco cierpliwa !
Nie odzywam sie do kb od wiosny, po prostu wykonuje kolejne prace, sama decydując o wszystkim. Uwazam, że na tym etapie kb w niczym mi nie pomoże.... Będzie musiał tylko dokonac odpowiednich wpisów do dziennika budowy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia