Dziennik GIERGI - marzenia z dzieciństwa
W dniu dzisiejszym zaliczona kolejna wizytacja. Połowa domu sięgnęła sufitu, a na niektórych oknach pojawiły się nadporoża Trochę się przestarszyłam wielkością okien. Czy aby nie przesadziłam. Ale to zawsze tak się zdaję na początku a potem jak przychodzą ramy okienne, to od razu wszystko się zmniejsza. Szkoda tylko , że czasem pogodą nie dopisuje i ciągle siąpie z tego nieba i siąpie.
A tak poza tym to nic ciekawego i wszystko jakoś powoli się toczy..oby tak dalej
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia