Dziennik GIERGI - marzenia z dzieciństwa
Kolejna wizytacja zakończona, wszystkie 4 ściany zewnętrzne wyciągnięte do góry (pod strop). Z moich wyliczęń wynika, ze zabraknie 1 palety z silikatami 12. co nie napawa mnie radością. Ale ktoś to mi już kiedyś powiedziałm że do tego co się wylicz trzeba jeszcze dodać połowę kosztów.
Sprawy się trochę komplikują, bo krucho z pracą za granicą u mojego chłopaka. Niestety nie po naszej myśli, nie chcę na razie myśleć o najgorszym, bo jestem (albo staram) się być optymistką. Szkoda tylko, że radość z budowy domu przesłaniają mi problemy finansowe. Ale to ja podjęłam taką decyzję....także mam nadzieje, ze jakoś wytrwam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia