Dziennik budowy RENI
Jest wiadomość o dostawie sprzętu agd. Muszę pojawić się w domu aby to odebrać i zapłacić. Jedziemy wieczorem z synem, pada deszcz i jest ciemno. Muszę kupić lampy zewnętrzne i halogen nad garaż.
Samochód już czeka pod domem. Otwieramy garaż i po 10 minutach lodówka, pralka i zmywarka znajdują się wewnątrz. Proszę o przełożenie drzwi w lodówce na lewe. Okazuje się po kilku minutach, że to nie takie proste .... Trzeba dzwonić do serwisu i umówić się na usługę.
Rozliczam się za dostawę i panowie odjeżdżają.
A my oglądamy dom .... syn idzie na górę do swojego pokoju, robi zdjęcia, ale światło jest niedobre.
Żal mi stąd odchodzić, opowiadam mu o zamówionych zasłonach do salonu i biblioteki, zrobi się domowo jak założą karnisze.
Pan L. teraz będzie montował pralkę w pralni, kupi oczywiście potrzebne rzeczy w markecie. Może przestanie śmierdzieć kanał, bo teraz aż nos urywa.
Teraz kolej na jakąś kuchenkę, bez niej nie da się żyć.
Hmmmm ... używaną na jakiś czas ??????
Nie mam koncepcji.
Meble będą za kilka miesięcy .......
Nie wiem co ważniejsze ... jakiś kliniec by się przydał przed garażem i na drodze ..... jak pada to błoto jest spore.
Boszszszsz ... nie mam już siły ..... znowu pieniądze potrzebne.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia