Wolnoć Tomku w swoim domku
witam i zaczynam,
niby za mało się zdarzyło żeby napisać ale z drugiej strony za dużo się dzieje żeby tego nie opisać, bo zaraz wszystko zapomnę a chcę mieć całą historię w zapiskach utrwaloną. Zatem, po pierwszej mysli o domu rozpoczęły się od poszukiwania działki, mieszkam na Jelonkach i jakby naturalnie kierunek Babice, Sochaczew wydał mi się interesujący. Warszawa jest w tym miejscu wąska, do centrum nie daleko, kilka alternatywnych dróg dojazdu, blisko las a nawet puszcza. A gdzie puszcza tam trzeba łatać.
Wybrałem ten kierunek i po kilku miesiącach poszukiwań i skokach cen ziemi, powiększeniu się naszej rodziny o bliźniaki Tatianę i Oskara, kupiliśmy działkę. Bez stanowisk archeologicznych (jak na wcześniej prawie kupionej), z planem zagospodarowania, dalej niż planowaliśmy ale zmieściliśmy się w budżecie. To był rok 2007.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia