Dziennik GIERGI - marzenia z dzieciństwa
Dziś był dzień wywożenia śmieci - było tego aż 5 worów 120 litrowych....nazbierało się
Etap budowy góry powoli się kończy....i dobrze na poniedziałek zamówiona więźba.
Jutro przyjeżdża Pani Kierownik skontrolować całą budowę....bo coś mi się nie podoba w niektórych miejscach. Najgorszę jest to, że nie potrafię być ostra dla murarzy Zawsze sobie obiecuje , że za każdy błąd dostaną porządny ochrzan, a w sumie jakoś zawsze ujdzie im na sucho, może dlatego, że zawsze mają na wszystko wytłumaczenie, a to , że deski były krzywe, że deszcz napadał, albo jeszcze coś innego....Ach cieżko być samotną inwestorką
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia