Wolnoć Tomku w swoim domku
pracowity dzień, a oto co się wydarzyło :
- wizyta w zakładzie energetycznym i złóżenie wniosku o prąd na czas budowy, dowiedziałem się przy okazji, że słupy które postawili mi przy działce są już najprawdopodobniej zasilone - skoro sąsiadowi zakładają licznik to podobno tak jest, ale na 100% pan w ZE nie wie bo 'nie jezdzi w terenie' - termin realizacji miesiąc
- wizyta w starostwie i złózenie wniskuna wyłączenie działki z pordukcji rolnej - nawet jak się okazało miałem wszystkie niezbędne dokumenty - a było ich nie mało - wypisy z ew. gruntów, z planu zagospodarowania, kopia aktu notarialnego, mapka z obliczeniami i 14.50 pln - termin realizacji miesiąc
- wizyta w gminie i wniosek o zatw. wjazdu na działkę, pana nie ma cały przyszły tydzień, ale zasadniczo wydają od ręki, wydaja decyzję o braku decyzji bo wjazd na działke mam z drogu prywatnej, ale liczy się papier
jak podliczylem kiedy realinie mogę złożyć wniosek o PnB, i kiedy je otrzymać to wychodzi mi, że przez niewiedzę mojego architekta mam ok. 4 tyg. opóznienia w stosunku do planowanego terminu rozpoczęcia prac, tzn termin wrześniowy jest w zasadzie nierealny (chyba że PnB dostanę w 2 tyg.). Start przesuwa się niestety na pazdziernik - byle zdążyc do zimy
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia