Wolnoć Tomku w swoim domku
dla kronikarskiej formalności uzupełniam, strop poukładany (terriva), gary leżą, w środę lanie stropu i schodów - tak jak potrzebuje bank do transzy. Ciągle szukam okien ale chyba wezmę gebauera, rozmawiam też z co najmniej trzema instalatorami, elektrykami i szukam kominka. W piątek jadę poszusować na tygodniowym urlopie, jak wrócę to wejdę po schodach na poddasze. Zdjęcia w wolnej chwili - na razie mam zamęt. Przez ten kurs euro może się przeproszę z dachówką Sirrius Rupp - MayerHolsen poszedł mocno w górę. Kolor będzie bez zmian. Jesteśmy po trzech sesjach z architektem od wnętrz - rewolucji nie ma, ale nie mam gdzie postawić stanowiska komputerowego, chyba za mały dom mam mieć.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia