Rodi - Dom w rododendronach 5 (Aneks G2)
Heh no i wreszcie jaśnie panna w dwupaku się zdecydowała Wam pokazać co się da :) Teraz z już kopiącym nowym rodendornowiczem w brzuchu.
Działo się dużo a w domu jakoś tak różnie bo ekipa u nas nocowała ale u nas nie pracowała tylko u sąsiada, potem wpadała na moment. A my tak czy inaczej namiętnie sprzątaliśmy i non stop dokupowaliśmy pudła i takie tymczasowe niby meble w IKEI żeby mieć jak zorganizować nasz bałagan bo już było jasne że szybko góra się nie wykończy.
Teraz wreszcie jesteśmy na etapie kiedy dalej się kurzy jak może ale widać powolutku koniec tej drogi. Mamy opakowane w g-k i zagipsowane pokoje na górze prócz tego nad garażem (tylko w g-k). Klatka schodowa powiedzmy że jest wykończona choć nadal bez schodów i z blaszanymi drzwiami oddzielającymi nas od poddasza. Odgruzowaliśmy salon tylko po to żeby na 5 minut nie było w nim kurzu, można było postawić choinkę :) i żebyśmy mogli poznosić dzieckowe ciuszki i gadżety którymi obdarowali nas rodzina i znajomi. Od dosłownie tygodnia posiadamy drzwi wewnętrzne na górze i łazienkę wyłożoną płytkami na górze. Piotrek gruntuje powoli podłogi w pokojach żeby ogarnąć wszędobylski kurz. Niestety pokój nad garażem trudno powiedzieć kiedy będzie wykończony więc trochę jeszcze brudawej pracy nas czeka (wrr #$%$#) ale co ja się będę wkurzać.
Dobra publikuję to żeby mi czasem nie przepadło a zaraz będą zdjęcia. Aha i kto mi bułkę w awatara wkleił!!!! Jak tak można!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia